Bardzo tragiczny w swoje wymowie film, ceramiczne granaty, czarno-prochowe samopały, kusze i łuki przeciw dozbrojonym po zęby Amerykańskiej i Radzieckiej armii (bo Sowieci na Kurylach by nie poprzestali)...
Wprawdzie do obrony Wysp Macierzystych zostały odsunięte najnowsze modele czołgów i resztki doborowych jednostek, ale ciężar walk najgorzej odczuliby angażowani cywile.
W Operacji Olimpic Amerykanie zakładali straty nawet do miliona własnych żołnierzy, jakie by ponieśli japońscy cywile, na szczęście już się nie dowiemy. W świetle tego wszystkiego, jakkolwiek strasznie by to nie zabrzmiało, bomby atomowe jawią się jak humanitarne rozwiązanie...
piątek, 14 września 2018
Broń ostatniej szansy czyli "Last Ditch Japanese Weapons of WW2"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz