Parę wolnych chwil, więc wygniotłem skały do końca, opaćkałem mixem wikolowo-gipsowym, miejscami dodając herbaciano-kawową posykę. Gdy wszystko dobrze podeschło położyłem parę podstawowych kolorów z aero... c.d.n
By wzbogacić fakturę obstukałem skały drucianą szczotką
Miks wikolu, gipsu i czarnego pigmentu. Tężejąc pozwolił na zalepienie brzydkich szpar. Nakładane pędzlem i szpachelkami.
Zostawione na parę godzin do wyschnięcia.
Już po aerografie. Jak się kolor przyjął ocenię przy dziennym świetle.