poniedziałek, 2 października 2017

Typ 98 20mm AA Gun czyli dwa małe placki

Doskrobałem w końcu p-lota, Type 98 20mm AA, jak się to tam zwie. Warlord ma spore zaległości w temacie japońskiego uzbrojenia, brakuje wielu cięższych dział a zamiast nich dostajemy taką śmieszną pukawkę.
Dwa małe placki z +2 do zranienia i zasięgiem 48", za 45pkt w wersji regularnej. Drogo nie jest, ale mam mieszane uczucia. W teorii może pokrzywdzić, trzeba będzie przy najbliższej okazji przetestować.
Malowanie proste, bez jakiegoś kombinowania. W tym przypadku czarny podkład, prze-shading tamiya TS-3, washe różne, trochę krawędziowania metalikiem i rozjaśnień miejscami. Ludziki ciut większe niż dotychczasowe, Warlord zaczyna podciągać je w górę, może i dobrze. Formy nowe bez ubytków i kilogramowych naddatków. Malowanie zajęło mi ze dwie godziny ale sklejanie wieczność i było koszmarem, który przebił nawet małą haubicę! Podstawka wyszła jakaś przesadnie wielka, wiec z braku pomysłów dopchałem ją roślinnością. Jak dobrze wszystko wyschnie, dołożę jeszcze jakąś skrzynkę i może łuski, się jeszcze zobaczy. Fotki na koniec

4 komentarze:

  1. Znajomy wystawiał to cudeńko w trakcie ostatniej bitwy. Wiem o czym mówisz mówiąc o sklejaniu. Tło świetne, malowanie w porządku. Czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki!
    Sklejałem trzy razy, za pierwszym siadło mi na ziemi, a tak być nie powinno, więc rozwaliłem i kombinowałem dalej. Wpadłem na pomysł że podstawię jakąś belkę, pień drzewa czy coś, a potem zamaskuję krzaczkami że niby stoi, zrobiłem tak ale wyglądało słabo. Za trzecim razem nawierciłem otwory i wstawiłem piny. Problemem jest to że nogi mają bardzo mały styk z kolumną na której jest osadzone ciężkie działo, a ludek na stołku jeszcze to wszystko dociąża. Myślę że można było ten model zaprojektować trochę inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje ostatnie przygody ze sklejaniem metalowej artylerii to armatka do "OiM". Łączę się w bólu, miałem bardzo podobne przejścia. Wkurw był silny...

    OdpowiedzUsuń