Założenia scenariusza były proste Japończycy mają przechwycić (pokonać w walce wręcz) zwyrodniałego chińskiego naukowca (2pkt), który zna recepturę nowej niezwykle silnej trucizny bojowej, efekty jej działania widać w najbliższej okolicy, (nie)kontrolowany wyciek skaził rzekę, wybił trzodę i zmusił chłopów do ucieczki. Oddziały japońskie uratują sytuację gdy zabezpieczą chemikalia i infrastrukturę do ich wytwarzania. W tym celu muszą przeszukać budynek hali fabrycznej (1pkt), piętro biurowe (1pkt), magazyn (1pkt) i budynek laboratorium (1pkt). Rzeka jest skażona ale można ją pokonać trzema drogami, mostem, przez szczątki zatopionej łodzi łączącej się z pomostem w opuszczonej wiosce albo przez bród za bagnami*.
Chińczycy dostają 1pkt za każdy japoński oddział, który nie przejdzie przez rzekę oraz 1pkt za wyeliminowany wrogi oddział, jest to kumulowane czyli ubicie przeciwnika za rzeką to dwa 2pkt dla strony chińskiej. Japończycy dodatkowo dostają 1pkt za każdy wyeliminowany oddział wroga. Gra miała trwać 7 tur plus kolejna na 4+, 7 tura na 4+ miała być już o zmierzchu, 8 (o ile by nadeszła) automatycznie już po zmroku.
Architektura może się wydawać mało chińska, ale założyliśmy że rzecz rozgrywa się na granicy europejskiej dzielnicy.
Jednostki chińskie wystawiają się do 12" od środka kompleksu przemysłowego, jeden z ich oddziałów może być wyznaczony do obrony dowolnego przejść przez rzekę i być rozstawiony do 6" od niego. Chińczycy obstawili most. Niedoświadczeni żołnierze zajęli budynek laboratorium a dwa pozostałe stanęły w pobliżu, gdzieś na terenie ukrył się samobójca obwieszony minami p-panc a zdobyczny radziecki samochód pancerny zajął dogodną pozycję na przedpolu. W rezerwach pozostali zwiadowcy planujący dokonać dywersji na tyłach japońskich oddziałów.
Siły japońskie posiadały dwa duże oddziały piechoty, inżynierów z miotaczem ognia, lekką haubicę wsparcia, działko p-panc, snajpera, MMG, tankietkę, trzy oddziały zwiadowców o których wiadomo było tyle, że nadejdą od strony bagien oraz polującego na czołgi samobójcę.
Tura pierwsza schodzi na rozstawianie jednostek i w zasadzie nie dochodzi do wymiany ognia.
::: Tura 2 :::
Nadal spokojnie, jednostki przesuwają się na pozycje, chińscy weterani zostają ostrzelani ale bez stat i zajmują most, BA-6 dojeżdża do nich pilnując przeprawy. Dwa oddziały chińskie przedzierając się przez las powoli zbliżają się do opustoszałej wioski. Pod drugiej stronie rzeki inżynierowie podciągają w stronę pierwszych chat. MMG wychodzi przez las na dogodną pozycję strzelecką, a oddziały piechoty zajmują partery obu budynków.
::: Tura 3 :::
(Brak fotek w archiwum) Leniwa wymiana ognia. Oddział na moście zbiera kolejne piny, nadal nie ponosząc strat! Spełnia swoje zadanie, wraz z samochodem pancernym doskonale blokują przejście. Japońska haubica i p-panc ostrzeliwują wrogi pojazd bez skutku. Chińczycy zajmują chatę w zatrutej wsi i kładą ogień zaporowy na zbliżających się inżynierów.
::: Tura 4 :::
Tura czwarta kończy się rozbiciem chińczyków na moście (10 zebranych pinów). Chińscy dywersanci postanawiają, za wszelką cenę powstrzymać, japońskich inżynierów i wchodzą na obszar wioski. Ten ruch prowokuje do działania japońskich zwiadowców, którzy zasłaniają, jakże cenny, oddział z miotaczem ognia. Pojawia się kolejna jednostka chińska oraz dwie japońskie, kocioł i przekładaniec, strzelanina z bezpośredniej odległości ale rozstrzygnięcie następuje dopiero w kolejnej turze. Samochód pancerny ostrzeliwuje japońskie oddziały ukryte w domach lecz ich straty są niewielkie.
::: Tura 5 :::
Droga wolna! Japońskie oddziały wybiegają z domów. We wsi trwa wymiana ognia, inżynierowie przygwożdżeni silnym ogniem, nie są wstanie się ruszyć, zwiadowcy japońscy eliminują jedną grupę chińskich dywersantów.
::: Tura 6 :::
Zwiadowcy IJN giną szturmując przeprawę lecz osłabiają chińskich wojowników uzbrojonych w miecze dao. Ba-6 wreszcie zostaje trafiony, pociski uszkadzają koła i blokuje wieżyczkę. Japończycy na moście, tankietka wyrywa się na prowadzenie. Chińczycy po rozbiciu zwiadowców cofają się z kładki w osłonę domu. MMG ostrzeliwuje laboratorium.
45 minutowa przerwa w grze spowodowana czynnikami zewnętrznymi.**
::: Tura 7 :::
Zaczyna się od wielkiego buuum! Z budynku kotłowni wybiega chiński żołnierz i rzuca się pod gąsienice tankietki! Popędzane przez porucznika japońskie oddziały dobiegają do ściany budynku hali. Strzał z haubicy zrywa strzechę z chaty w której ukrywają się chińscy weterani. Skupiony ogień pozostałych zwiadowców i inżynierów eliminuje żołnierzy z dao. W zamieszaniu zapominamy sprawdzić czy słońce już zaszło.
::: Tura 8 :::
Rzut wskazuje, że tura 8 powinna się odbyć, kończy się jednak czas i gra pozostaje nierozstrzygnięta!::: Podsumowanko :::
Scenariusz wyszedł całkiem ciekawy i po doszlifowaniu drobiazgów, prawdopodobnie, za jakiś czas go powtórzymy.
Nacjonalistyczna Armia Chińska jest całkiem grywalna. Wygląda trochę jak wyciąg najlepszych opcji z innych armii. Darmowy oddział niedoświadczonych żołnierzy, szarże praktycznie takie jak w armii japońskiej, sporo fanatyków i weteranów, samobójca, a wojownicy z mieczami dao to jacyś rzeźnicy!
*) Bagna były terenem niedostępnym ale w przyszłości będziemy je traktować jak nierozbrajalne pola minowe.
**) Pijacka burda pod klubem przerywa nam spotkanie.
Piękne pole bitwy. W BA jeszcze nie grałem, ale ten scenariusz wydaje mi się bardzo ciekawy. Pod jakim to klubem takie imprezki trwają? Jak rozumiem to nie klubowicze :)
OdpowiedzUsuńBolt Action to fajna prosta mechanika, może nie jest przesadnie realistyczna ale daje dużo frajdy. Polecam!
UsuńStół to sukno za około 50pln, domki z mojej oferty też przesadnie drogie nie są. Nie lubię grać na malowanych paździerzach i lasach wycieraczki. Warto było popracować, tym bardziej że malowanie takiego domki to raptem ze dwie trzy godziny.
Nasz lokalny wiejski "dom kultury". Jakiś młody się schlał i darł ryja, realnie nic poważnego, ale trzeba było zareagować...