Parę wolnych chwil, więc wygniotłem skały do końca, opaćkałem mixem wikolowo-gipsowym, miejscami dodając herbaciano-kawową posykę. Gdy wszystko dobrze podeschło położyłem parę podstawowych kolorów z aero... c.d.n
By wzbogacić fakturę obstukałem skały drucianą szczotką
Miks wikolu, gipsu i czarnego pigmentu. Tężejąc pozwolił na zalepienie brzydkich szpar. Nakładane pędzlem i szpachelkami.
Zostawione na parę godzin do wyschnięcia.
Już po aerografie. Jak się kolor przyjął ocenię przy dziennym świetle.
Zaczyna porządnie wyglądać. Co będzie za bunkrem, tam gdzie masz ten płaski placek terenu?
OdpowiedzUsuńWyjdzie w praniu, coś się dostawi np panel z drzewem albo wejście do schronu czy coś.
OdpowiedzUsuńNie miałem więcej styroduru i tak wyszło. Poza tym musi być trochę luzu by dało się wsadzić ludki do środka.
Będzie pięknie wyglądał na stole. Dobra robota!
OdpowiedzUsuńJeszcze sporo dłubania mnie czeka. Mam nadzieję że będzie fortecą nie do zdobycia! ;)
Usuń