Wczoraj z Merrym z bloga 4Generals starliśmy się w śmiertelnym boju na szlaku Kokody (albo jakoś w pobliżu) testując jeden ze scenariuszy z książki o kampanii na Nowej Gwinei. Precyzyjnie rzecz ujmując był to 8 scenariusz pod tytułem Mount Tambu. Siły japońskie okopane bronią bunkra a dzielne czekoladowe wojsko ma ich wykurzyć. Oryginalnie w dostępne w scenariuszu selektory są żałosne a że chcieliśmy przy okazji przećwiczyć nowe zabawki to dobraliśmy coś co pozwalało na ciekawszą zabawę. Japończycy zamiast selektora New Guinea 1943-45 (ze wskazaniem na wczesny okres) dostali Japanese Pacific Defenders a Australijczykom włączyliśmy ograniczonych przez scenariusz Commandosów, Papuasów i pojazdy, pozwoliło to na wprowadzenie Matyldy z palnikiem i od razu zrobiło się ciekawiej... Dziś z mojej strony tylko zajawka, pełny raport ma się pojawić na blogu Merrego, jakoś na dniach.
[edit] raport już jest
Rzut oka na pole walki, już po rozstawieniu obrońców. W centralnej części widać wysunięty opuszczony schron ziemny oraz oślepiające drzewo...
Dwie sekcje MMG, to nowość w japońskiej liście armii, do MMG dołączona zostaje drużyna piechoty w sumie tworzy to grupę w sile do 11 ludków. Tu widać dwie takie sekcje, okopane i czekające na przeciwnika. Serduszka oznaczają że oddział jest Full Strength. Drugą nowością jest działo p-lot starałem się z pokaleczyć z niego Matyldę, kończyło się na lekkim pinowaniu.
Tu widzimy dwa oddziały niedoświadczonych żołnierzy (inexp & green), których do boju zagrzewa oficer Kempeitai, to ten w białych rękawiczkach z pistoletem, o jego marnym losie będzie później. Na przedpolu ukryty za workami z piaskiem rezyduje medyk.
Super grać na takich terenach
OdpowiedzUsuńStaramy się by było jak najlepiej, jeszcze wiele brakuje, stoły wg cały czas są za płaskie!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńI cały raport pod lepszym linkiem https://4generals.blogspot.com/2017/12/mount-tambu-ng8-relacja.html
OdpowiedzUsuńTo musiała być zajebista bitwa, skoro powstały aż dwa raporty :)
OdpowiedzUsuńU mnie to była tylko zajawka ;)
Usuń